RODZINKA VI

 Rodzinka VI czyli Szałowa Szóstka

Męska brygada.  Jest w tej rodzince wielu seniorów, ale też i sporo młodzieńców w wieku średnim. Ogarnąć ich wszystkich, by tworzyli zgraną, nierozindywidualizowaną bandę to nielada wyczyn i nijak by się to nie udało bez tytanicznych wysiłków Opiekunów pod kierunkiem pani Agnieszki (Pamiętajcie i o nich w swoich życzeniach – wiem, wiem, pamiętacie! – bo i im się należą słowa podziwu i wdzięczności, a te, niestety, rzadko do nich docierają.)

Kino, teatr, wystawa, wycieczka do zoo, pielgrzymka, obiad w Maczku, pizza w Wołominie to są ulubione rozrywki Szóstkowiczów. Zatem jakiekolwiek bony podarunkowe na te atrakcje będą jak najmilej widziane.

Do celebrowania wspólnych podwieczorków chłopakom zawsze przydaje się bezkofeinowa kawa w ziarnach i domowe pierniki. Kawelerowie chętnie nadużywają dezodorantów, by dodać sobie glamouru i szarmu. I jak jeden psiknie trzy razy, to drugi musi to przebić i psiknąć pięć. W niedzielę i święta wizyty w Szóstce to przebijanie się przez gęstą jak ciasto chmurę dezodorantowych woni. Drogę trzeba sobie torować rękami lub wachlarzem.

TOFIK! Nie zapomnijcie o Tofiku! Tofik nadal jest pełnoprawnym mieszkańcem Rodzinki. Dzięki Robótkowiczom ma garderobę kubraczków na każdą okazję. To hiperaktywny, bardzo wyszczekany (!) ratlerek rozmiarów wyrośniętej wiewiórki na sterydach. Porusza się w podskokach jak przestraszona gazela. Smaczki dla Tofika zawsze na propsie. Zazwyczaj Tofikiem opiekują się panowie Janek i Zbyszek.

Po ubiegłorocznej artystycznej Robótce powstało wiele dzieł sztuki, które panowie chętnie by wyeksponowali. Dyrekcja apeluje, że potrzeba im do tego ramek w rozmaitych rozmiarach, samoprzylepnych haczyków do oklejania ścian i czapek na zimowe plenery artystyczne.

Opisy poszczególnych kawalerów lądują w ściądze poniżej. Tradycyjnie, zacznijmy od seniorów a zakończmy na młodziakach (w nawiasach wiek Kawalerów).

Julek (73) – Człowiek legenda. Najdłużej przebywający w niegowskim domu mieszkaniec. Możliwe, że on sam Niegów zbudował, gdyż na murarce się zna, a i chodzą plotki, że każdą ekipę murarską w Niegowie ma na oku, kontroluje przebieg prac i potrafi profesjonalistom (tjaaaa!) udowodnić ich fuszerki. Łebski gość! Gdyby Julek urodził się w dzisiejszych czasach to prawdopodobne, że przy obecnych możliwościach edukacyjnych i terapeutycznych uniknąłby domu pomocy społecznej i miałby szanse na samodzielne życie przy nieznacznym wsparciu z zewnątrz.

Julek nieodmiennie nie jest zadowolony ze swej zasłużonej emerytury. Domaga się pracy na gospodarce i trzeba chować i wyrywać mu z rąk  każdą ciężką robotę. Dla Julka – bez zmian – utensylia do pisania. Niebieskie i czarne długopisy, piórniki na długopisy, bloczki z kartkami do wyrywania oraz koperty. Julek nie ustaje w pisaniu zażaleń na swój niesprawiedliwy los, które to taśmowo przedkłada Dyrekcji. Trochę słodkości i kawy bezkofeinowej przyda się Julkowi, by nie zabrakło mu energii podczas tego pisania na akord. Ciepła czapka 59cm dla tego pana, by mu uszy nie marzły, gdy chodzi po obiekcie i ocenia stan prac.

Andrzej K. (72) – Emeryt sprzed telewizora. Ten, dla odmiany, na nic się nie skarży, za robotą nie tęskni, wszystko mu się podoba, żadnych zażaleń nie ma, pisać niczego nie będzie. Byle tylko pilot był pod ręką, byleby baterie działały, byleby kumple ekranu nie zasłaniali, byleby ktoś na czas podawał czekoladę i polewał bezkofeinową kofeinę! Tak trzeba żyć i Andrzej nie ma więcej oczekiwań. Czapka 54cm i owszem, ale szanujmy się, kto zimą lata po dworze, kto w pole wychodzi! Chyba tylko jakiś desperat, bo Andrzej to nie.

Tadeusz (71) – Brat Stanisława (patrz niżej). Ksywka Zegarmistrz, bo jego miłość do zegarków pozostaje stała i niezmienna. Ileż to zegarków podarowaliście mu, Robótkowicze! Ileż tego cykanego szczęścia poopinał sobie Tadzik na nadgarstkach! Tadzik uwielbia każdy chronometr, który działa, cyka i ZAWSZE znajdzie miejsce na kolejny. Jeśli czapka 55cm to w komplecie z zegarkiem. Jeśli ramka to z zegarkiem. Jeśli słodycze to z zegarkiem :)

Stanisław (68) – Brat Tadeusza (patrz wyżej). Znakomity perkusista i tancerz. Treningi tańca towarzyskiego są całym jego życiem i receptą na wszelkie smutki. Bardzo lubi słodycze. Jeśli czapka 54cm to elegancka, bo i Tadeusz i Stanisław to chłopaki pod krawatem.

Janek B. (62) – Janek to rodzony brat Jadzi z Rodzinki II. Jest wyjątkowym, dobrym, skromnym człowiekiem i ucieszy się ze WSZYSTKIEGO. Janek dba o papugi. Nic tu nie mam do dodania. Papugi mają w Niegowie raj. Wolierę rozmiarów hangaru lotniczego, a Janek nieustannie dba o ptasi dobrostan. Basen ze złotym piaskiem, czysta woda, manicure, pedicure, nowe zabawki, najdroższe, ekskluzywne smaczki, wyrafinowane ziarenka, masaż stóp, polerowanie dziobów. Jankowe papugi mają tam all inclusive. Ten kawaler jest powściągliwy w słowach, ale można na nim we wszystkim polegać. Dzierży więc odpowiedzialnie wszystkie rodzinkowe klucze od sypialni i spiżarni. Każdy najmniejszy gest dobroci i przyjaźni, Janek przyjmuje z nieopisaną wdzięcznością. Pamiętając o prezentach dla papug, nie zapominajmy o Janku, bo on o siebie się nie upomina. Jemu bardzo przyda się futrzana czapka 60cm, bo lubi prace gospodarskie w każdym sezonie.

Zbyszek Sz. (60) – Parzy kawę przed południem, bo ma taki stały rytuał i biada temu, kto chciałby mu w tym przeszkodzić. Zbyszek bardzo zasługuje na swoją codzienną przerwę. Od lat koordynuje rodzinkowe dyżury, pilnuje Słabszaków, popędza Silniaków, lubi być potrzebny. A sam najbardziej potrzebuje ludzi. (Ludzie pilnie poszukiwani! Tylko poważne oferty!). Ma świadomość swej inności i ją bardzo mocno przeżywa. Każda pozadomowa normalność, spacer, odwiedziny, wizyta w sklepie, wyjście do kina, czy wycieczka zalewają Zbyszka niewyobrażalnym szczęściem. Zbyszek będzie idealnym odbiorcą Waszych listów. Dołączcie zdjęcia, napiszcie słówko o sobie, podarujcie Zbychowi namiastkę normalnego domu. Zbyszek to elegant. Dezodorant, voucher na wizytę w kinie, kawa w ziarnach do lub herbata sypana, woda kolońska, żel pod prysznic na pewno go ucieszą. Czapka 56cm, a juści, bo Zbyszek biega po terenie, organizuje, załatwia i kontroluje, więc niech mu będzie cieplutko w uszy.

Andrzej P. (58) – Koneser słodkości w rozmiarze XXL. Raduje go każda jadalna pyszność. Im bardziej kaloryczna, tym lepiej. Może jesteście mistrzami w domowe kruche ciasteczka, a może mieszkacie w krainach słynących z egzotycznych słodkości (...sękaczy, świątecznych puddingów albo misiów Haribo...) i zechcecie się tym dobrem z Andrzejem podzielić? Andrzeja ucieszy również owocowa herbatka albo pachnący żel pod prysznic. Motto Andrzeja: przytulę W PASIE każdą kalorię! Dyrekcja udziela dyspensy na cukry złożone i tłuszcze nasycone. Niech się chłopak naje po berecik lub po czapkę. Czapkę też przyjmie z wdzięcznością. Może czapkę w ciastka i cukierki? 58cm w obwodzie.

Staszek W. (55) – Tu bez zmian. Fabryka laurek dla Dyrekcji. Twórczy szał nadal trwa. Staszkowi do realizacji swych pasji potrzeba zawsze kredek, flamastrów, papieru, kolorowanek oraz innych papierniczych utensyliów. Dla niego wymarzone będą wszelkie płótna i podobrazia, farby i pędzle, gdyż wtedy na pewno podniesie laurki dla Dyrekcji na jeszcze wyższy poziom. Jeśli ofiarujecie mu czapkę 57cm to Dyrekcja będzie mogła mu ją nasunąć na oczy i zwiać przed kolejną porcją laurek. Ramki i haczyki też się przydadzą, bo wtedy wtargnie do Dyrekcyjnego biura i hojnie wszystko przyozdobi.

Andrzej M. (53) – Kawaler niewidomy, ale słuch ma absolutny i na flecie zagra w s z y s t k o. Nic dziwnego, że to filar niegowskiego zespołu muzycznego. Uwielbia muzykę. Może jest na sali ktoś, kto zaprosiłby Andrzeja na koncert do filharmonii?  Do tego Andrzej uwielbia koty i każdy kot (żywy niekoniecznie, bardziej przytulas…), którego można dotknąć i "obejrzeć" dłońmi to idealny prezent dla Andrzeja. O te koty Andrzej prosi co roku i na każdego kolejnego wciąż znajdzie się miejsce. Słodkości w kształcie kotów pewnie też ucieszą Andrzeja. Robótkowicze, dacie radę dostarczyć czapkę z kocią dekoracją? 56cm w obwodzie.

Tomasz Cz. (50) – Niegowski mózg elektronowy i fenomenalna pamięć. Powie Wam, w jakim dniu tygodnia będą za rok Wasze urodziny i kiedy wypada Wielkanoc w 2056 (biorąc pod uwagę, że to czternasty rok Robótki to w sumie ta Wielkanoc już całkiem niedługo)! Tomek jest niewidomy, więc najlepsze prezenty to takie, które można "oglądać" rękami. Może jakiś mały instrument muzyczny, np. grzechotki do zabawy rękami? Może jakaś interaktywna, muzyczna zabawka? Może coś z motywem pociągów, które bardzo interesują Tomka? Czapka z pociągiem? Czapka z wydającym dźwieki pomponem? 56cm

Adam D. (45) – ksywka Malkontent. Człowiek zagadka, bo nigdy nie wiadomo, co mu sprawi radość.Wszystko się zmienia, niczego nie można być pewnym, a Robótkowicze i tak próbują (chwała Wam za to, bo Adaśko w materii prezentowej to kokosowy orzech do zgryzienia!) Słodycze, smakowitości, świąteczne pierniczki, kolorowa czapka 58cm, książka z obrazkami?  Sky is the limit!

Rafał S. (44) – Milczący wędrowiec i samotnik. Swoim pięknym uśmiechem rozjaśnia Dyrekcji kontrole z Wydziału, audyty Sanepidu, ustawy z Ministerstwa i oczekiwania z Powiatu. Niby wśród ludzi, ale zawsze gdzieś indziej. Najchętniej tam, gdzie kombajny, snopowiązałki, samochody i maszyny rolnicze. Miłośnik narzędzi. Od młotka po wiertarkę. Rafał to fascynująca postać, często spaceruje, lubi być sam, ale na widok człowieka rozjaśnia się i promienieje, podchodzi by się przywitać i znika jak duch . Zwykle spotkacie, go przy bramie wjazdowej do niegowskiego Domu. Lubi stamtąd obserwować przejeżdżające samochody. Uwielbia wyprawy i wycieczki. Czapka z futrem 61cm będzie tu idealna, bo nawet zamieć, sztorm, szkwał i huragan nie zatrzymają go w domu.

Szalony Marcin (41) – niby mniej, ale jednak Marcin dalej opowiada, bajeruje i komplementuje. Cieszy się ze wszystkiego, prosi, by Wam wszystkim dziękować za prezenty i raduje się nimi całym sobą, czyli głownie podskakując pod sufit i wykonując salta. Jest w Marcinie silna wola kibicowania każdej polskiej drużynie sportowej (niezależnie od wyników) i każdemu zawodnikowi, więc radość mu sprawią wszelkie gadżety kibica. Szaliki marki POLSKA GOLA, biało-czerwone zimowe czapki 56cm, koszulki w rozmiarze L i co tam aktualnie rynek ma w tym temacie do zaoferowania.  No i wiadomo, dla podtrzymania tej energii – dużo słodyczy, góra słodyczy, Mount Everest węglowodanów, Kilimandżaro czipsów!

Przemysław W. (39) – Mówisz Przemek, myślisz króliki. Przemo jest najbardziej wrażliwym i czułym opiekunem niegowskich królików. Do pracy zawsze dojeżdża na rowerze, bo do pracy trzeba dojeżdżać, choć z Rodzinki do królikarni to jakieś sto metrów. No więc tak, z jednej strony króliki i króliki, smaczki i marchewki, ale Przemo tym roku na ucho odważnie szepnął, że pssst... pssst... trochę Harry Potter i Star Warsy. Co tam na to Dyrekcja, nie wiemy i umówmy się, nie musimy wiedzieć :) Czapka 55cm z królikiem (Przebóg, aby nie z królika!) do robót w królikarni będzie idealnym prezentem. Ale na szalik z Gryffindoru też się znajdzie miejsce w Przemkowej garderobie. I oczywiście ramki, bo Przemek haftuje diamentami (królika za królikiem) i chce wernisażu swych dzieł na rodzinkowej ścianie.

Marek (33) - Marek uwielbia śpiewać i disco polo to jest jego muza, choć Dyrekcję i Opiekunów bolą od tego zęby :) Marek przygarnie każdy discopolowy przebój, każdego Zenka, każdego Bajerfula na krążku CD, bo mimo postępu techniki dla Starszaków to najwygodniejszy format. Do tego Marek szalenie lubi zagadki i ma niezłe poczucie humoru. Gra z zagadkami, książka z zagadkami lub list z zagadkami bardzo go ucieszą. A jeśli macie ochotę, czas i możliwości, zrobić dla Marka więcej fiszek z dowcipami, to chłopak szalenie będzie wam wdzięczny. Więcej zagadek i więcej żartów dla tego kawalera! Fajna czapka 56cm, ramki do zdjęć będą jak znalazł!

Krystian (30) - Krystian to najłatwiejszy Robótkowy przypadek. Jego cieszy WSZYSTKO. Sama kokardka od prezentu. Znaczek na liście. Ślad po sankach świętego Mikołaja,. Krystian ułoży puzzle do 30 elementów, z radością wybierze się do kina lub teatru, ubierze kolorową czapkę 57cm, będzie wniebowzięty pizzą w Wołominie i zje na raz wszystkie słodycze, które mu podarujecie. To znaczy zjadłby, ale Opiekunowie będą dawkować. Zaryzykuję, że nie ma takiego prezentu, który nie ucieszyłby Krystka. Zakład?

Jarek (29) – Muza na CD, cola, słodycze i czipsy to niezmienne Jarkowe zainteresowania. Dyrekcja, jak co roku, udziela dyspensy na cysternę coli (może macie pod ręką jakieś limitowane smaki w puszkach?) i dwa wagony chipsów! Dla Jarka również kredki, długopisy, ćwiczenia do nauki pisania, labirynty, plansze z literkami, na których można używać zmywalnych flamastrów. Kolorowa czapka 58cm i ramki na twórczość własną będą idealne.

Darek (25) – Najmłodszy w Rodzince, acz drugi pod względem wysokości Starszak (182 cm). Niecierpliwiec w wyczekiwaniu na świętego Mikołaja. Meloman. Fan muzyki wszelakiej, byle dostępnej na krążkach CD. Latem chwyta odtwarzacz i urządza sobie własną dyskotekę przed domem. Mówią, że autysta, ale ciekawy świata i ludzi. Lubi wiedzieć, co się dzieje na dzielni, skąd jesteś i dokąd zmierzasz :) Darka uraduje CD muza podsypana górką słodkości! Solidną górką, bo to jednak wysoki gigant i drogę do żołądka ma niestandardowo dłuższą! Kolorowa czapka 54cm bardzo mu się przyda, bo uwielbia spacery.

 

Brak komentarzy: